Telefony komórkowe

Gość

Witam i zarazem proszę o pomoc.
W grudniu zakupiłam SE C902 i długo się nim nie nacieszyłam, ponieważ po dwóch miesiącach telefon ów się zepsuł.
Przyzwyczajona do mocarnej wytrzymałości Motoroli V360, pisałam smsy, siedząc w wannie z gorącą wodą. Po wyjściu z łazienki mój kochany SE zaczął lekko wariować (na razie nie było to nic dziwnego) tj. coś, jakby klawisze same się naciskały. Po chwili to dziwne zjawisko ustało i nie zwróciłam na to zbyt dużej uwagi.
Później było coraz gorzej.
Telefon co chwilę się zacinał, nie mogłam spokojnie napisać smsa, ponieważ klawisze same "chodziły", co chwilę włączała mi się lista kontaktów, czasami sam dzwonił itd.
Wtedy zaczęłam się martwić.
Następnego dnia klawisze w ogóle już nie działały, mogłam go jedynie włączyć i wpisać PIN (później zrezygnowałam z PINU, bo bałam się, że już w ogóle go nie włączę), nie mogłam nawet odbierać połączeń.
Mój SE pociągnął w takim stanie jakieś dwa dni i umilkł na wieki. Nie chce się teraz nawet włączyć, a gdy podłączam go do ładowarki, nie reaguje.
Nie mam pojęcia, co się w nim zepsuło, ale wydaje mi się, że to chyba coś poważnego, skoro nic nie działa.
Nie znam się na tym, dlatego proszę o pomoc.
Wie ktoś może co się w nim zepsuło i ile kosztowałaby naprawa? Nie mogę oddać go na gwarancji, ponieważ zdjęłam sim locka.
Za każdą wskazówkę czy inną informację, będę bardzo wdzięczna.